Hydrolat – co to jest i jak go używać?

Zacznijmy od definicji: hydrolat – co to takiego? Nazywany także wodą kwiatową lub destylatem ziołowym, hydrolat jest produktem ubocznym destylacji parowej, stosowanej do wyodrębnienia olejków eterycznych z materiałów roślinnych. Podczas tego procesu para wodna jest przepuszczana przez materiał roślinny, a następnie skraplana w chłodnicy. W efekcie powstaje dwufazowa ciecz – na górze znajduje się warstwa olejku eterycznego, a na dole warstwa hydrolatu.

Po odseparowaniu od olejku eterycznego hydrolat jest zwykle filtrowany, aby usunąć wszelkie pozostałości materiału roślinnego. Gotowy roztwór na bazie wody zawiera śladowe ilości olejków eterycznych, a także inne związki roślinne oraz drogocenne składniki odżywcze, kwasy organiczne, witaminy oraz minerały.

Jak nietrudno się zatem domyślić, hydrolaty mają mnóstwo właściwości pielęgnacyjnych i ochronnych dla skóry. Przede wszystkim są bogate w składniki o działaniu nawilżającym, dzięki czemu pomagają utrzymać cerę jędrną i chronią przed nadmierną utratą wody. Hydrolaty mają także właściwości łagodzące i przeciwzapalne oraz pH zbliżone do naturalnego pH ludzkiej skóry. Koją i przyspieszają regenerację, zwłaszcza cery trądzikowej czy skłonnej do podrażnień, np. po depilacji czy peelingu mechanicznym.

Dzięki wysokiej zawartości witamin i minerałów pochodzenia roślinnego hydrolaty sprawiają, że skóra jest elastyczna, promienna, gładka, a jej koloryt wyrównany. Niektóre z nich mają nawet właściwości oczyszczające, które pomagają usunąć m.in. łój czy kurz z powierzchni skóry i zmniejszyć widoczność porów.

Świetnie przygotowują też cerę na dalsze kroki pielęgnacyjne, np. krem, maseczkę czy esencję. Jeśli martwi Cię upływ czasu, mamy dobrą wiadomość – hydrolaty mogą pomóc w redukcji objawów starzenia się skóry, takich jak zmarszczki czy utrata elastyczności. Pobudzają produkcję kolagenu, abyś wyglądała promiennie i pięknie bez względu na wiek.

Czy warto zatem używać hydrolatów? Odpowiedź oczywiście brzmi TAK! Możesz stosować je jako naturalną i delikatną alternatywę dla silniejszych toników czy mgiełek. Co więcej, mimo pochodzenia roślinnego, mają one niewielką tendencję do wywoływania alergii, więc nawet posiadacze bardzo wrażliwej cery mogą korzystać z hydrolatów.

Na rynku kosmetycznym dostępnych jest wiele rodzajów hydrolatów, które różnią się od siebie właściwościami i zapachem. Jeśli nie wiesz, jaki hydrolat wybrać, przygotowaliśmy listę najpopularniejszych wód kwiatowych o cudownych właściwościach!

Sprawdź również: Serum z witaminą C – kiedy stosować?

Otrzymywany jest z pysznych i soczystych owoców mango. Jego skład zawiera szereg witamin i minerałów, takich jak witamina C, A, beta-karoten i potas. Mango jest bogate w przeciwutleniacze, np. flawonoidy i polifenole, co czyni hydrolat z tego owocu kosmetykiem skutecznym w walce z wolnymi rodnikami i zmniejsza objawy starzenia się skóry. Oprócz tego dogłębnie nawilża oraz odżywia cerę.

Hydrolat oczarowy to wodny ekstrakt z kory i liści oczaru wirginijskiego. Jest polecany zwłaszcza dla skór wrażliwych i ze skłonnością do trądziku – koi cerę, łagodzi podrażnienia oraz stany zapalne. Hydrolat oczarowy ma także właściwości antybakteryjne, dlatego skutecznie zwalcza drobnoustroje, które mogą powodować infekcje skóry. To nie wszystko! Woda oczarowa może pomóc w zmniejszeniu widoczności porów i redukcji nadmiernego wydzielania sebum.

Z pewnością nieraz słyszałaś o cudownych właściwościach rumianku. Chodzi przede wszystkim o działanie przeciwzapalne, łagodzące oraz kojące – pomaga w walce z podrażnieniami czy pękającymi naczynkami. Co więcej, hydrolat rumiankowy regeneruje cerę, zwiększa jej elastyczność, jędrność oraz poprawia koloryt.

Hydrolat różany ma właściwości kojące, łagodzące i odprężające, co zmniejsza efekty, jakie stres i zmęczenie pozostawiają na skórze. Dzięki wysokiej zawartości przeciwutleniaczy chroni przed wolnymi rodnikami, pomaga w regeneracji i odbudowie skóry oraz znacznie ją ujędrnia. Hydrolat różany działa także tonizująco, zmniejszając widoczność porów i zapobiegając rozszerzaniu się naczynek krwionośnych. Jest dodatkowo ultranawilżający, więc będzie idealnym wyborem dla skór suchych i wymagających.

Hydrolat z opuncji figowej jest bardzo łagodny i lekko klejący, dlatego szczególnie poleca się go do pielęgnacji skóry suchej, podrażnionej oraz wrażliwej. Szybko się wchłania i pozostawia cerę odżywioną, gładką, z delikatnym glow. Dzięki wysokiej zawartości witaminy C, A, E oraz odżywczych peptydów oczyszcza, tonizuje, dogłębnie nawilża, a także zmniejsza zaczerwienienia i stany zapalne.

Ten produkt pokochasz nie tylko za działanie, ale i za subtelny, przyjemny zapach. Hydrolat lawendowy jest kosmetykiem uniwersalnym, dobrym dla każdego rodzaju cery. Przyspiesza regenerację naskórka, delikatnie ściąga i pomaga w walce z obrzękami. Dodatkowo reguluje wydzielanie sebum, wspomaga gojenie stanów zapalnych oraz odświeża cerę.

Już wiesz, jaki hydrolat wybrać. Teraz musisz się dowiedzieć, jak go używać. Pomyślisz pewnie, że zamiast toniku. I słusznie – wystarczy, że odrobinę płynu naniesiesz na wacik lub palce i delikatnie wklepiesz w skórę. Czynność możesz powtórzyć kilka razy zgodnie z koreańską metodą „7 skin method”, czyli nakładaniem na siebie kolejnych warstw produktu nawilżającego, co jeszcze skuteczniej odżywia cerę.

Hydrolat jako tonik pomaga w utrzymaniu odpowiedniego pH skóry i przygotowuje ją do dalszej pielęgnacji. Możesz używać go zarówno na dzień, jak i na noc – koniecznie przed kremem, esencją czy serum.

Hydrolat doskonale sprawdzi się też jako składnik domowych maseczek, np. z glinki. W ceramicznej miseczce zmieszaj ze sobą suchą glinkę kosmetyczną (np. zieloną, białą czy różową) oraz hydrolat, aż powstanie gęsta masa o konsystencji śmietany (możesz dodać też kilka kropli olejku, np. z pestek malin czy opuncji figowej). Taką „papkę” nałóż na twarz, omijając okolice oczu.

Przeczytaj też: Jak nawodnić organizm? Ciesz się zdrowiem i piękną skórą dzięki wodzie!

Pamiętaj jednak, że maseczka z glinki nie może zaschnąć na skórze, dlatego regularnie spryskuj twarz wodą lub hydrolatem. Woda kwiatowa nie tylko pomoże rozprowadzić maseczkę, ale i wzmocni jej działanie oraz dostarczy skórze dodatkowych składników odżywczych.

Hydrolatów możesz używać także podczas demakijażu. Wystarczy, że nasączysz wacik płynem i dokładnie przetrzesz twarz i powieki. Pamiętaj jednak, że sam hydrolat to za mało. Makijaż musi zostać zmyty całkowicie, dlatego podczas czyszczenia użyj także specjalnej pianki, żelu, olejku, mleczka czy płynu micelarnego – kupisz je oczywiście w Auchan.

Kolejny pomysł na to, jak używać hydrolatu, to pielęgnacja włosów i skóry głowy. Takie wody kwiatowo-ziołowe delikatnie oczyszczają skalp z łoju i resztek kosmetyków do pielęgnacji czy stylizacji. Do tego koją podrażnienia, odżywiają skórę, a w połączeniu z delikatnym masażem poprawiają ukrwienie oraz pomagają w utrzymaniu dobrej kondycji włosów.

Hydrolat możesz dodawać do szamponu czy odżywki lub używać jako odświeżającego sprayu (zwłaszcza hydrolat z lawendy, rozmarynu lub z drzewa herbacianego). Z kolei ten z oczaru wirginijskiego ma właściwości przeciwłupieżowe.

Ostatni pomysł to… aromaterapia. Każdy hydrolat wyróżnia się niezwykłym, kwiatowym lub ziołowym zapachem. Dlatego możesz dolać go do kąpieli, psikać wnętrze mieszkania czy wlać do kubka z ciepłą wodą i wdychać aromat przez kilka minut. Hydrolat z lawendy, melisy lub z szałwii mogą pomóc w walce ze stresem.

Czy wiesz, że hydrolat możesz przygotować w domu z owoców, ziół, warzyw czy kwiatów? I wcale nie potrzebujesz do tego zadania destylatora! Wystarczy tylko kilka prostych kroków oraz odrobina cierpliwości: